tel. 29 7614004, e-mail: kontakt@gbp.goworowo.pl
Pasja to sposób na życie. Nawet z pozoru najdziwniejsza i najskromniejsza jest czymś bardzo cennym. Wyzwala w każdym człowieku radość i chęć do życia. Bardzo cieszy fakt, że wśród goworowskiej społeczności jest liczna rzesza pasjonatów, która zechciała podzielić się swoim
Moją pasją jest wykonywanie przedmiotów z drewna. Moje hobby pojawiło się nagle, kilka lat temu, gdy po raz pierwszy zrobiłem z drewna, które miałem na podwórku, stojak na kwiaty. Byłem z siebie dumny, a widok kwietnika za oknem pełnego kwiatów
Edward Dąbrowski – człowiek z pasją od dziecka. Zawsze interesowała go praca w drewnie i metalu. Czas spędza na czytaniu i wykonywaniu mebli, ale wielką pasją stało się modelarstwo, a konkretnie klejenie statków. Pierwszą konstrukcję do złożenia dostał na gwiazdkę
Będąc w wieku licealnym, chciałam fotografować. Nie miałam wtedy jeszcze aparatu. No, długo jeszcze go nie miałam. I w zasadzie nadal nie mam własnego aparatu. 🙂 Ale wtedy już czułam, że ten rodzaj hobby może mi się podobać, że będę
Emerytowana nauczycielka szkoły w Goworowie. Ukończyła filologię rosyjską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie z rocznym Studium dla Nauczycieli Polskich w Orle (ZSRR). Znana z niekonwencjonalnych strojów i oryginalności. Jej sposób ubierania się jest wyrazem umiłowania dla sztuki. Od dziecka
Wszechstronny artysta, rzeźbiarz, aktor, poeta, scenarzysta. Pochodzi z utalentowanej rodziny. Matka pięknie rysowała, a ojciec rzeźbił. Rzeźbi w drewnie od najmłodszych lat. Pisanie wierszy, głównie fraszek, zaczął w czasie służby wojskowej. Gdy jego córka Marysia przystąpiła do lokalnego stowarzyszenia dla
Maluję dla czystej przyjemności i jestem samoukiem. Malarstwa olejnego, które pasjonuje mnie od wielu lat, uczę się z książek i filmów internetowych. Najchętniej maluję pejzaże, które przedstawiają naszą okolicę. Uwielbiam kolory. Obrazy, które przedstawiam, malowane są pędzlem lub szpachelką. Czasem
Skąd się wzięły moje pasje, bardziej skromnie, zainteresowania – z książek oczywiście. Książka pobudza wyobraźnię. Jeżeli czytasz ze zrozumieniem, to sobie wyobrażasz sceny, kraj – obrazy, dalekie kraje. Jeżeli czytałem książki Jerzego Putramenta i jego przygody z wędką, to też
Moja przygoda z rzeźbieniem zaczęła się w dziecięcych latach, scyzorykiem robiłem różnego rodzaju ludziki, łódeczki, ptaszki z kory, najlepiej topolowej. Z czasem i wiekiem zacząłem próby rzeźbienia w drewnie lipowym, które jest dobrym materiałem do obróbki. Po wykonaniu kilku prac
Jestem córką lokalnego artysty, Mieczysława Zyśka. Talent odziedziczyłam po tacie. Od najmłodszych lat ciągnęło mnie do prac manualnych. Rysuję portrety, najczęściej małych dzieci, które wyrażają najwięcej szczerych emocji, dodając uroku rysunkom. Prowadzę stronę na Facebooku o nazwie: „Zapisane na papierze