Skąd się wzięły moje pasje, bardziej skromnie, zainteresowania – z książek oczywiście. Książka pobudza wyobraźnię. Jeżeli czytasz ze zrozumieniem, to sobie wyobrażasz sceny, kraj – obrazy, dalekie kraje. Jeżeli czytałem książki Jerzego Putramenta i jego przygody z wędką, to też chciałem to robić i zacząłem przygodę z wędką.
Gdy przeczytałem biografię Dutrec`a, zacząłem malować. Oczywiście nie roszczę sobie pretensji do uznania za mistrza, ale dawało mi to zadowolenie, a to najważniejsze.
Jeżeli czytałem książki o podróżach, to byłem ciekawy tych krajów. Dawniej nie było takich jak dziś możliwości poznawania świata, więc pomogła mi w tym filatelistyka. Tematyka znaczków jest różnorodna, wręcz przebogata – fauna, flora, stroje ludowe, obyczaje, osiągnięcia, znane postacie. Dziś Iran, Pakistan, Chile czy Nikaragua są wszystkim znane. A kiedyś? Atlas do ręki i szukało się. Poznawało się rozwój kraju, wydarzenia, imprezy sportowe. Mam kompletny zbiór powojenny do 1990 roku bogato reprezentowany okres międzywojenny, znaczki okupacyjne i znaczki poczty obozowej. Jestem również posiadaczem bardzo rozwiniętego zbioru z całego świata, o różnorodnej tematyce. Obecnie filatelistyka jest mało popularna. A szkoda.
Dziś poświęciłem się fotografii krajobrazowej oraz ptakom, no i kontynuuję wędkarstwo.
Jerzy Cichowski