Traktorowy zawrót głowy

Piszę w imieniu mojego syna, choć on sam również napisał krótki list, który jako zdjęcie dodaję w załączniku.

Antoś od zawsze zainteresowany jest traktorami. Uwielbia te duże i te mniejsze, ale najbardziej zielone John Deere. Widzi i słyszy każdy traktor. Jako malutkie dziecko uspokajał się kiedy przez okno widział traktor, teraz kiedy bawi się a usłyszy, że jedzie drogą odrywa się od zajęć, żeby zobaczyć jaki ciągnik pojechał. Zna większość marek ciągników i poznaje je bez dokładnego oglądania. Nasze rowerowe wycieczki zawsze wiodą w kierunku pól, na których można spotkać pracujące maszyny. W czasie żniw bardzo lubi wyprawy do wujka na wieś, wtedy widzi z bliska pracujący traktor a czasem nawet 3 – 4 sztuki. Niejednokrotnie udało mu się jechać traktorem i patrzeć jak pracuje. W okresie zimowym, kiedy traktory „śpią”, jeździmy na targi rolnicze, aby obejrzeć niespotykane maszyny i popatrzeć na ich różnorodność . Posiada niezliczoną ilość zabawek- traktorów, przyczep i maszyn rolniczych. W jego kolekcji jest nawet poduszka w kształcie traktora, ma traktor na pedały a także elektryczny. Jego świąteczne marzenia zawsze krążą wokół traktorów. Ma również mnóstwo kolorowanek i książek a każde “bliskie spotkanie” z ciągnikiem musi zakończyć się zdjęciem:)

Może to nic takiego, ale od 4 lat traktory są codziennie obecne w naszym życiu i choć nie mamy gospodarstwa rolnego pasja i miłość do traktorów górują nad wszystkim:)

Iwona Dziełak, mama Antosia lat 5

Traktorowy zawrót głowy
Skip to content